WYCIECZKA EDUKACYJNA ,,ŚLADAMI NEKIELSKICH POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH Z KOMPANII BEUTLERA”
Nekielskie Stowarzyszenie Kulturalne z inicjatywy pana Michała Pawełczyka, przy wsparciu Burmistrza Nekli pana Karola Balickiego, zorganizowało wycieczkę edukacyjną ,,Śladami walk nekielskich powstańców w powstaniu wielkopolskim” czyli śladami oddziału powstańczego pod dowództwem Zdzisława Beutlera.
Wycieczka odbyła się w sobotę 26 września 2015 roku. Trasa wiodła z Nekli przez takie miejscowości jak: Czerniejewo, Gniezno, Żnin, Sielec, Kcynię, Zalesie, Wolwark, Pińsko, Szubin, Zamość, Tur, Samoklęski i Paterek. Łącznie pokonaliśmy około 260 km.
Punktualnie o godzinie 8:00 w asyście pana Burmistrza Karola Balickiego, prezesa NSK pana Jerzego Osypiuka oraz organizatorów pana Michała Pawełczyka i pani Ewy Odrobnej, wyjechaliśmy spod Urzędu Miasta i Gminy.
Pan Michał wprowadził nas w tematykę bardzo ważnych wydarzeń historycznych, świadczących o wielkim patriotyzmie naszych mieszkańców.
9 stycznia 1919 roku zorganizowany oddział powstańczy pod dowództwem Zdzisława Beutlera (65 ochotników) czyli tzw. ,,kompania nekielska” wyruszyła w kierunku stacji kolejowej w Nekli. Ówczesny kierownik szkoły p. Walenty Psuja zorganizował wyjeżdżającym uroczyste, patriotyczne pożegnanie. Mieszkańcy Nekli odprowadzili ochotników na dworzec, skąd odjechali pociągiem do Wrześni. Oddział ten na wezwanie późniejszego gen. Kazimierza Grudzielskiego udał się do wrzesińskich koszar, gdzie ochotnicy zostali wyselekcjonowani (starsi, chorzy i nie nadający się do walki zostali odesłani do domów) oraz doposażeni w broń. Następnego dnia oddział wyjechał do Gniezna, gdzie nocował w koszarach 49 Pułku Piechoty. Stąd w dniu 10 stycznia udał się do Kcyni, gdzie nocował w szkole.
Po wprowadzeniu w tematykę wycieczki uczestnicy podjęli ochoczo wspólne śpiewanie piosenek patriotycznych przy akordeonowym akompaniamencie p. Pawła Tokłowicza. Repertuar ponad 20 piosenek, przygotowanych przez kol. Ewę Odrobną, towarzyszył nam podczas całej wycieczki, co niezmiernie podkreśliło jej edukacyjno-patriotyczny charakter.
Śpiewająco dotarliśmy do miejscowości Sielec, w której zwiedziliśmy zespół dworsko-parkowy ,,Dwór Marzeń” należący od 14 lat do p. Katarzyny i Andrzeja Rodziewiczów. Do 1939 roku był to rodzinny majątek admirała Józefa Unruga, dowódcy floty Polskiej Marynarki Wojennej (od 1925r.), dowodzącego Grupą Obrony Wybrzeża w 1939r., którego obszerną, ponad czterystustronicową biografię wydał pisarz-marynista Mariusz Borowiak, a także encyklopedyczny biogram zamieścił w ,,Słowniku biograficznym wielkopolskich emigrantów, podróżników i ludzi morza”, wydanym przez NSK. W 2014 r., podczas uroczystej promocji Słownika, gościliśmy w Nekielce państwa Rodziewiczów.
Nowi właściciele stworzyli tu niezwykłe centrum historyczne. Pani Katarzyna w niesamowicie interesującej opowieści przybliżyła sylwetkę admirała, historię życia rodziny i majątku na tle ówczesnych czasów, jak i kolejnych dziejów historii. Na fasadzie Dworu, tuż przy wejściu widnieje tablica pamiątkowa honorująca osobę admirała, którą w roku 2006 ufundowali obecni właściciele w 33 rocznicę jego śmierci na obczyźnie. W jednym z pomieszczeń znajduje się Izba Admiralska, którą otwarto uroczyście w roku 2009 z okazji 125 rocznicy urodzin admirała. W Izbie zgromadzono cenne zdjęcia, listy, publikacje, autentyczną mapę z 1847 roku, przedmioty związane z życiem i wojskowością admirała (narty, zapalniczka, brzytwa, lornetka, gwizdek marynarski, medale). Sam Józef Unrug spoglądał na nas z obrazu, pędzla Konrada Szarego, umieszczonego na frontowej ścianie Izby. Podczas opowieści dowiedzieliśmy się również, że losy życiowe dziadka p. Katarzyny Rodziewicz, por. Aleksandra Bychowskiego splotły się z losami admirała Unruga podczas pobytu w Oflagu VII a w Murnau. Za sprawą p. Rodziewicz Szkoła Podstawowa w pobliskich Laskach Wielkich otrzymała imię admirała Józefa Unruga, sama zaś p. Katarzyna jest autorką admiralskiej roty, którą wykonuje się podczas pasowania na ucznia admiralską szablą. W podziękowaniu za ujmujący przekaz historii i przyjęcie nas we Dworze, Prezes NSK p. J. Osypiuk wręczył właścicielce p. Katarzynie Rodziewicz książki autorstwa p. M. Pawełczyka „ Ziemia Nekielska w I wojnie światowej. Lista ofiar” oraz ,,Ziemia Nekielska w Powstaniu Wielkopolskim 1918-1919”.
Pełni niezwykłych wrażeń udaliśmy się dalej śladami powstańców w kierunku Kcyni, która jak podkreślił p. Michał, dzięki położeniu na wzgórzu była w czasie powstania nie do zdobycia przez Niemców. Drugiego lutego rozegrała się tutaj zwycięska bitwa o Kcynię.
Następnie droga powstańców i nasza, wiodła przez Zalesie i Wolwark do Pińska. To w Zalesiu przed bitwą w miejscowym folwarku spali nasi nekielscy powstańcy.
Pińsko wyznaczono podczas bitwy o Szubin (11 stycznia 1919 roku) jako miejsce postoju nekielskich powstańców. Tutaj mieli osłaniać powstańczą artylerię. Po wyczerpaniu amunicji artylerię wycofano na teren folwarku, a nasi powstańcy zostali zaproszeni na obiad do dworu. Zwiedziliśmy park i widzieliśmy zrujnowany dwór, w którym przed 96 laty nasi powstańcy spożywali obiad. Pan Michał zwrócił naszą uwagę na pobliską gorzelnię. To za sprawą jej produktów nasi powstańcy wystawili na szwank swoją opinię, lecz się szybko zrehabilitowali, zdobywając wkrótce dworzec w Szubinie.
Dość szybko dotarliśmy do Szubina. Tam zwiedziliśmy Muzeum Ziemi Szubińskiej im. Zenona Erdmanna, mieszczące się w zbudowanym w 1912 roku Domu Polskim, w którym podczas Powstania Wielkopolskiego mieściła się Powstańcza Komendantura. W Muzeum znajdują się stałe ekspozycje: Powstanie Wielkopolskie, Okres II Wojny Światowej, Dzieje Szubińskiego Harcerstwa oraz Eksponaty Kultury Ludowej.
W muzeum oprócz oglądania wystaw tematycznych, izb pamiątkowych i regionalnych obejrzeliśmy dwa krótkie filmy ,,Powstanie Wielkopolskie” oraz ,,Jerzy Kwasek - ostatni lokalny powstaniec wielkopolski”.Złożyliśmy okolicznościowe wpisy do ,,Księgi Pamiątkowej”. Na ręce p. dyrektor Kamili Czechowskiej przekazaliśmy publikację autorstwa p. M. Pawełczyka ,,Ziemia nekielska w Powstaniu Wielkopolskim 1918-1919” oraz Słownik biograficzny, po czym udaliśmy się na miejscowy cmentarz, gdzie złożyliśmy kwiaty pod pomnikiem powstańców. Jednym z elementów tego pomnika jest przewrócony w 1939 r. przez hitlerowców potężny cokół, wybudowanego tuż przed wojną pomnika.
Na jednej z tablic zespołu pomnikowego odnaleźliśmy nazwisko Walentego Piotrowskiego z Nekli, poległego w walkach powstańczych. Pani dyrektor Muzeum z dużym osobistym zaangażowaniem opowiadała o bohaterstwie ,,naszych wspólnych powstańców wielkopolskich”, podkreślając wartość kultywowania pamięci naszych bohaterów, zwłaszcza wśród młodego pokolenia.
Po pysznym obiedzie wyruszyliśmy w kierunku dworca kolejowego w Szubinie, gdzie jak precyzyjnie opisywał nam p. Michałnasi powstańcy zaatakowali wieżę wodociągową, rampę oraz pociąg.
Dalsza droga wiodła powstańców przez Rynarzewo do miejscowości Zamość. Tu odbyła się z udziałem naszych bitwa o pociąg pancerny w dniu 18 lutego 1919 roku. Pod pomnikiem 29 poległych w tej bitwie powstańców złożyliśmy kwiaty, wykonując pamiątkowe zdjęcia.
Dalej szlak powstańców prowadził wzdłuż Noteci, gdzie zadaniem naszych powstańców było utrzymanie placówek i patrolowanie okolic.
W miejscowości Tur przejechaliśmy przez most, o który wtedy trwały zacięte walki i często przechodził z rąk do rąk, dalej jechaliśmy przez Samoklęski. W Samoklęskach wyróżnił się nasz powstaniec ze Starczanowa, Czesław Kierzek, który tutaj, ze swoim patrolem wziął do niewoli dużą grupę niemieckich żołnierzy.
Ostatnim etapem wycieczki była miejscowość Paterek. Była to graniczna miejscowość walk z Niemcami. Tam, pod usytuowanym na rondzie pomnikiem poległych powstańców, złożyliśmy kwiaty. Z dala podziwialiśmy dolinę Noteci oraz Nakło.
W drodze powrotnej dowiedzieliśmy się od p. Michała o wyzwoleniu Żnina przez czerniejewski oddział powstańców.
Podążając śladami nekielskich powstańców z kompanii dowodzonej przez Zdzisława Beutlera, składając wiązanki kwiatów w miejscach pamięci, słuchając historii, poznając losy zwykłych, aczkolwiek niezwykłych ludzi, podziwiając ich odwagę, bohaterstwo i poświęcenie, śpiewając patriotyczne piosenki, odbyliśmy wspólnie żywą i potrzebną lekcję historii, za którą serdecznie dziękujemy organizatorom oraz wszystkim uczestnikom wycieczki. Lekcja ta na długo pozostanie w naszych sercach i w naszej pamięci.
Leokadia Sip