* NEKLA * CZERNIEJEWO * LUBOSTROŃ *
„Ziemiańskie i leśne historie ukryte w archiwach rodzinnych...” Część druga
W majowym Przeglądzie Nekielskim NR 154/398 przedstawiona została pierwsza część relacji ze spotkania, które odbyło się 28 kwietnia 2024 roku. Jego pomysłodawcą, organizatorem oraz moderatorem był Prezes Nekielskiego Stowarzyszenia Kulturalnego Jerzy Osypiuk. Wydarzenie miało miejsce w odrestaurowanym wnętrzu dawnej wozowni zespołu parkowo-dworskiego, pełniącej obecnie funkcję Biblioteki Miasta i Gminy Nekla. Uczestnicy i goście w trakcie spotkania dowiedzieli się jak ród Skórzewskich, herbu Drogosław, połączył Neklę, Czerniejewo i Lubostroń. Omówiono drogi życiowe leśników zatrudnionych w dwóch ordynacjach Skórzewskich: czerniejewsko-radomickiej i lubostrońskiej, obejmującej dobra łabiszyńskie. Znaczną część tych dóbr stanowiły lasy. Zajmowały się nimi kompetentne kadry leśników. Pamięć o nich, przechowywana dotychczas na zdjęciach w rodzinnych albumach, wskrzeszona została w trakcie tego spotkania dzięki przybyłym potomków rodzin leśników, pracujących niegdyś w lasach ordynacji Skórzewskich. Dowiedzieliśmy się od nich jak nazywały się osoby z zaprezentowanych fotografii, kto z ich rodziny również pracował w lasach, gdzie te osoby mieszkały i pracowały, jakie były ich losy i jakie historie o nich zachowały się w pamięci potomnych. W pierwszej części relacji zostali przedstawieni zasłużeni dla ordynacji leśnicy, między innymi Franciszek Górski, Julian Kaczmarczyk, Michał Biesiedin, Marian Kwasek oraz biorący udział w spotkaniu ich potomkowie. W części drugiej wspominamy leśników z rodów Bilskich i Lipowczyków.
O Janie Bilskim (1872-1951) śmiało można powiedzieć, że to założyciel rodu „borusów”, jak to się onegdaj nazywano ludzi lasu, czyli leśników. Początkowo związany z leśnictwem Rakowo, gdzie pracował i mieszkał. Ze związku małżeńskiego, zawartego z Pelagią Frąckowiak z Gąsiorowa (1876-1946), urodziły się dzieci: syn Antoni (1898- 1981), leśnik, córka Maria (1899-1978), zamężna Hurysz (matka Ireny Nowaczyk, która uczestniczyła w spotkaniu), córka Helena (1902-1995) zamężna Bałęczna, syn Stanisław (1905-1985), leśnik, syn Kazimierz (1908-1943), córka Józefa (1908-1984), zamężna Jarząbek, córka Zofia (1911-1998), zamężna Najtkowska, syn Franciszek (1914-1969), leśnik. Przed 1920 rokiem Jan Bilski przeniesiony został z leśnictwa Rakowo do leśniczówki Noskowo i pozostał w niej aż do śmierci. Jego poprzednikiem w tym miejscu był Wawrzyn Lipowczyk. Na miejsce Jana Bilskiego przydzielony został do Rakowa Michał Drapikowski. Jan Bilski pochowany został na cmentarzu w Czerniejewie razem z żoną Pelagią. Grób Jana i Pelagii Bilskich, odnowiony z inicjatywy Ireny Nowaczyk, był i jest nadal przez nią i wielu innych członków rodziny odwiedzany.
Najstarszy syn Jana, Antoni Bilski, urodził się 4 czerwca 1898 roku w leśnictwie Rakowo koło Czerniejewa. Po powrocie z I wojny światowej w końcu 1918 roku ochotniczo wstąpił do 3. Kompanii Gnieźnieńskiej i walczył w szeregach Powstańców Wielkopolskich. W Wojsku Polskim pozostał do 1921 roku i dosłużył się stopnia plutonowego. Do 1939 roku był członkiem Związku Powstańców Wielkopolskich. Praktyczną naukę zawodu odbywał pod okiem swojego ojca, leśniczego w Noskowie, w lasach ordynacji czerniejewskiej, należącej do Zygmunta Skórzewskiego. Kwalifikacje potwierdził na kursie organizowanym w 1937 roku przez Wielkopolską Izbę Rolniczą, uzyskując na egzaminie wynik bardzo dobry. W 1939 roku przed Komisją Pomorskiej Izby Rolniczej w Toruniu zdał egzamin dla leśników zatrudnionych w lasach niepaństwowych, uprawniający do zajmowania stanowiska leśniczego. Pracował w leśnictwie Goranin, a w czasie II wojny światowej zatrudniony był jako pomocnik leśny w kancelarii Nadleśnictwa Czerniejewo. Po wojnie pracował w Lasach Państwowych w Głożynie, w Nadleśnictwie Czerniejewo oraz w Leśnictwie Nowy Las. Ożeniony z Klarą, z domu Solarek, miał dwoje dzieci: córkę Marię, zamężną Główka i syna Kazimierza. Córka Marii, Iwona Główka-Kamyszek, ukończyła studia na kierunku leśnictwo i pełniła funkcję nadleśniczego w Nadleśnictwie Mieszkowice, w powiecie gryfińskim. Natomiast syn Antoniego, Kazimierz Bilski, który mieszkał w Toruniu, opisał dzieje ordynacji Skórzewskich, pałacu w Czerniejewie i samego Czerniejewa w lokalnej czerniejewskiej prasie oraz w opracowaniu książkowym „Życie przemija, pamięć pozostaje...Wspomnienia seniorów gminy Czerniejewo.”
Kolejni synowie Jana Bilskiego Stanisław i Franciszek również związani byli z lasami: Stanisław Bilski pracował w leśnictwie Daniele, a później do emerytury - w leśnictwie Jezierce. Będąc na emeryturze zamieszkał w Kostrzynie i tam jest pochowany. Franciszek Bilski, żołnierz wojny obronnej 1939 roku, po powrocie z niewoli niemieckiej również związany był z leśnictwem (pracował jako leśniczy poza Wielkopolską).
Należy również wspomnieć, że z siostrą żony Jana Bilskiego, Katarzyną Frąckowiak z Gąsiorowa ożenił się leśnik Rubach z Lubostronia. Z lasami związany był również brat Jana Bilskiego Wojciech Bilski, który mieszkał i pracował w leśniczówce Starzenin. Zginął w I wojnie światowej, a jego miejsce zajął Mikołaj Rubach.
Miło nam było, że zaproszenie na spotkanie przyjęła nestorka rodu Bilskich Irena Nowaczyk, z domu Hurysz, rocznik 1929, wnuczka Jana Bilskiego. Pani Irenie towarzyszył syn Tomasz Nowaczyk (prawnuk Jana Bilskiego) z żoną Elżbietą z d. Czyż. Opowieści Ireny Nowaczyk, prywatnie mojej Cioci (bratowej mojej mamy Anieli), które miałam i mam ciągle szczęście słuchać, jej piękny, z pietyzmem prowadzony album rodzinny oraz opracowane drzewo genealogiczne rodziny Bilskich, mogłyby stanowić temat oddzielnego spotkania. Irena Nowaczyk do wybuchu II wojny światowej, razem z matką Marią Hurysz z d. Bilską i bratem Kazimierzem mieszkała w Poznaniu. W 1939 roku zmarł jej ojciec Władysław Hurysz, urzędnik w Dyrekcji PKP. We wrześniu 1939 roku, po rozpoczęciu działań wojennych, przyjechał po nich do Poznania wozem konnym jej dziadek Jan Bilski. Do końca wojny i okupacji niemieckiej, a następnie do czasu zamążpójścia w 1952 roku za Edmunda Nowaczyka z Nekli Irena Nowaczyk mieszkała w leśniczówce Noskowo u Jana Bilskiego. To był czas, kiedy doskonale poznała rozległe lasy czerniejewskie, leśników z innych placówek i specyfikę pracy w lasach. Jako młoda dziewczyna słuchała i chłonęła leśne opowieści. Dużo także czytała. Zresztą leśniczówka dziadka Jana Bilskiego i babci Pelagii była miejscem krótszych lub dłuższych pobytów także dla innych członków najbliższej rodziny. To w niej rozgrywało się wiele historii rodzinnych i nie tylko. Leśniczówka Noskowo i jej ówcześni mieszkańcy byli świadkami egzekucji dokonanej w 1945 roku przez żołnierzy radzieckich na ukrywających się w pobliskim lesie Niemcach. Irena Nowaczyk z niezwykłą dokładnością potrafi do dziś opowiedzieć minuta po minucie przebieg tego wydarzenia. Represje ze strony najpierw Niemców, a później Rosjan były całkiem realne i mogły dotknąć jej dziadka Jana Bilskiego oraz wszystkich mieszkańców leśniczówki.
Wszystkie zdjęcia i informacje o Janie Bilskim i jego potomkach uzyskaliśmy od Ireny Nowaczyk. Ze strony potomków Jana Bilskiego i jego syna Stanisława Bilskiego w spotkaniu udział wzięli także: Wanda Bilska, żona Józefa, synowa Stanisława - z Kostrzyna Wlkp., Janina Bilska, żona Jana, synowa Stanisława - z Czachurek, Jacek Bilski z żoną Wiesławą, wnuk Stanisława i prawnuk Jana Bilskiego.
Kolejnym, zachowanym w pamięci potomnych leśnikiem, którego z rodzinnych albumów i archiwum rodzinnego przywołano na spotkaniu był leśnik Wawrzyn Lipowczyk (1876-1958), urodzony w Głogówku k/Gostynia, najstarszy syn Antoniego Lipowczyka i Jadwigi z domu Kaźmierczak. Ciekawie na archiwalnym zdjęciu rodzinnym prezentuje się ojciec Wawrzyna Lipowczyka Antoni, który był prawdopodobnie zawodowym ujeżdżaczem koni. Wawrzyn Lipowczyk miał jedną siostrę i pięciu braci, z których jeden, Roman Lipowczyk (1884-1967) był również leśnikiem. Leśnikiem był także Alojzy Lipowczyk, syn Romana, który pełnił funkcję leśniczego w Lubostroniu,później nadleśniczego w Nadleśnictwie Przewodnik na Pomorzu. Córka Alojzego Lipowczyka Danuta Kachelska z Łabiszyna nawiązała kontakt z Nekielskim Stowarzyszeniem Kulturalnym zainteresowana spotkaniem poświęconym leśnikom, pracującym w ordynacji Skórzewskich.
Wawrzyn Lipowczyk w 1900 roku ożenił się z Anną Maserak (1879-1959), urodzoną w Rajmundowie i miał z nią jedenaścioro dzieci: córkę Mariannę, zamężną Węcławiak, córkę Kazimierę, zamężną Szumigała, synów: Edmunda, Romana, Józefa, Hieronima, Stanisława (który również był pracownikiem leśnym), Władysława, córkę Helenę, zamężną Czerniak, synów: Kazimierza i Jana.
W spotkaniu udział wzięli wnukowie Wawrzyna Lipowczyka: Stanisław Lipowczyk, syn Hieronima, z żoną Anną z d. Banaszak i córką Katarzyną, prawnuczką Wawrzyna, Tadeusz Lipowczyk, syn Józefa, z żoną Janiną z d. Banaszak, Marian Czerniak, syn Heleny, z żoną Violettą, który również udostępnił rodzinne zdjęcia. Violetta Czerniak wspomniała swoją teściową, podkreślając jej zamiłowanie do lasu i znawstwo leśnego runa. Z rodziny Lipowczyków w spotkaniu wzięła również udział, zainteresowana rodzinną historią, Teresa Woźna, wnuczka Wawrzyna, córka Stanisława, która tak jak jej dziadek i ojciec także była pracownikiem leśnym. Z Gniezna do Nekli przyjechała wnuczka Wawrzyna, córka Jana, Genowefa Pluta z mężem Piotrem.
Janina Lipowczyk uporządkowała rodzinne archiwum i dostarczyła najwięcej informacji. Dzięki jej kontaktom z najmłodszym bratem Wawrzyna Leonem, mieszkającym do śmierci w 1993 roku w Poznaniu, udało jej się zgromadzić i przechować rodzinne pamiątki i zdjęcia. Potomkowie leśników Wawrzyna Lipowczyka i jego brata Romana, podobnie jak potomkowie leśników Jana Bilskiego i jego synów Antoniego, Stanisława i Franciszka to dzisiaj ogromna rzesza ludzi. Wielu z nich mieszka w naszej gminie oraz w powiatach: wrzesińskim, gnieźnieńskim i poznańskim.
Dzięki przekazanym starym zdjęciom i genealogicznym opracowaniom Ireny Nowaczyk i Janiny Lipowczyk „Ziemiańskie i leśne historie ukryte w archiwach rodzinnych...” ujrzały światło dzienne.
Dziękujemy Pani Magdalenie Bielak, Dyrektor Biblioteki Miasta i Gminy Nekla, za gościnne przyjęcie w murach zabytkowej wozowni.
Małgorzata Mirecka